LinkedIn to portal biznesowy, na którym możesz wypromować Twoją markę, nawiązać nowe kontakty biznesowe oraz wiele się nauczyć. To jeden ze skutecznych sposobów na rozwój firmy. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że najwięcej jest tu prawników, specjalistów od marketingu internetowego, coachów oraz osoby zajmujących się rekrutacją pracowników. Przedstawiciele branży meblarskiej też zauważyli potencjał w tym kanale społecznościowym. O tym, czy branża tapicerska potrzebuje konta na LinkedInie z panią Aliną Gwoździewicz, czyli Aliną z LinkedIna — trenerką LinkedIn i strateżką marki osobistej — rozmawia Michaela Fuchs.

Michaela Fuchs: Do czego rzemieślnikom może przydać się LinkedIn?

Alina Gwoździewicz: Myślę, że tak jak przedstawicielom wielu innych branż, LinkedIn może przydać się rzemieślnikom do bardzo wielu celów:

– do podtrzymywania relacji z obecnymi klientami i partnerami biznesowymi,

– do budowania zupełnie nowych relacji,

– do docierania do potencjalnych nowych klientów,

– do budowania marki osobistej / wizerunku eksperta w swojej branży / specjalizacji.

Obecnie na polskim LinkedInie istnieje już ponad 5,5 miliona kont, tak więc portal ten daje dostęp do ogromnej rzeszy osób, które w dużej części nie posiadają żadnych innych social mediów.

M.F.: Czym różni prowadzenie konta na portalu biznesowym od prowadzenia konta lub fanpage’a na Facebooku?

A.G.: LinkedIn różni się od FB przede wszystkim tym, że na Li komunikujemy się głównie z naszego konta osobistego. Posty osobiste mają dużo większy zasięg organiczny niż te firmowe, co oznacza, że bez wydawania pieniędzy, samym tylko publikowaniem, możemy dotrzeć z naszym komunikatem do sporej rzeszy osób (co na przykład na FB jest już prawie niemożliwe).

Konto firmowe warto mieć, żeby:

– wpiąć sobie swoją firmę do doświadczenia (logo i nazwa zaciągają się z profilu firmowego),

– nasi pracownicy mogli to zrobić,

– pozycjonowało się w wyszukiwarce Google (#ProTip: konta LinkedIn — zarówno te osobiste, jak i te firmowe — bardzo wysoko pozycjonują się w wyszukiwarce Google, więc warto je dobrze uzupełnić!)

M.F.: Jakie korzyści daje konto na LinkedIn?

A.G.: LinkedIn daje możliwość bezpośredniego zaproszenia do kontaktów i komunikowania się z osobami, do których „w realu” moglibyśmy mieć dość daleko. Tutaj dystans jest skrócony — wystarczy kogoś zaprosić do znajomych lub komentować jego/jej posty (opcja mniej inwazyjna).

I tu kolejna różnica Li/FB — kiedy na FB zaprasza Cię do znajomych ktoś, kogo nigdy na oczy nie widziałaś – raczej nie przyjmiesz zaproszenia, prawda?

Na LinkedInie jest dokładnie odwrotnie — tutaj wszystkim zależy na tym, by mieć dużą, aktywną sieć. Więc jeżeli widzą, że jesteś prawdziwym człowiekiem i na przykład jeszcze na dodatek sensownie publikujesz ciekawe treści — nikt nie ma problemu z zaakceptowaniem Twojego zaproszenia.

M.F.: Konto Pro to spory wydatek w skali roku. Czy warto się na nie decydować?

A.G.: Istnieją 4 podstawowe poziomy konta pro. Na początek uważam, że żaden z nich nie jest potrzebny. Zabawa zaczyna się wtedy, kiedy używamy LinkedIna do wyszukiwania i zapraszania dużej ilości osób. Faktycznie rozwój naszego biznesu wymaga nieograniczonego dostępu do wszystkich na tym portalu — wtedy zależnie od celu i skali — można się zdecydować na najbardziej dostosowany dla nas abonament, na przykład na miesiąc — dwa do potestowania (pierwszy miesiąc jest zazwyczaj za darmo). I jeżeli się sprawdzi — może zostać z nami na dłużej. Warto wtedy też zainwestować w szkolenie – jak najlepiej taki abonament wykorzystać i wycisnąć jak cytrynkę!

M.F.: Jakie błędy najczęściej popełniają przedsiębiorcy na LinkedIn?

A.G.: Zanim przejdę tu do tematu LinkedIna, chciałabym podpowiedzieć najpierw coś od strony szeroko pojętego marketingu. Często spotykam się z osobami, które zaczynają swój biznes albo już dłuższą chwilę go prowadzą, mają nawet logo albo stronę www, ale… nie mają pojęcia, kto jest ich klientem!

Apeluję zatem do wszystkich przedsiębiorców o podejście STRATEGICZNE i zastanowienie się: do kogo zwracam się z moimi produktami/usługami? Jaki problem mają te osoby? Jak teraz wygląda ich życie? Jak ja mogę ten problem rozwiązać i to życie zmienić na lepsze — swoją usługą lub produktem?

Dlaczego to jest takie ważne?

Dlatego, że pracowałam kiedyś w świecie startupów i widziałam setki tysięcy, jak nie miliony „przepalone” na produkty, które są zupełnie dla nikogo… Kiedy wiemy, kto jest naszym odbiorcą — możemy faktycznie zbudować jakąś strategię, komunikat marki i realnie się z nim komunikować, a nie rzucać po sieci przypadkowymi komunikatami i liczyć na cud..

I to jest najczęstszy właśnie błąd na LinkedInie — wiele osób wypełnia swoje profile i profile firmowe pisząc o sobie a nie do klienta i o kliencie! Tak samo często piszą posty — o sobie… Oczywiście dobrze jest się przedstawić, podzielić swoją historią, wnioskami, doświadczeniami itd. Jeśli piszemy tylko o sobie – klient się znudzi i sobie pójdzie w ciekawsze miejsce — czyli takie, gdzie przeczyta o sobie i swoich problemach.

M.F.: Jak poprawnie prowadzić konto na LinkedIn, by osiągnąć cele biznesowe oraz zwiększyć zasięgi? Jakich wskazówek udzieliłaby Pani tapicerom, którzy do tej pory nie korzystali z LinkedIn?

A.G.: To w zasadzie temat rzeka, o którym prowadzę wielodniowe szkolenia.:) Na pocieszenie dodam, że niedługo ukaże się mój kurs online: „4 Filary LinkedIna”, który ten temat w dużej mierze obejmie. Na razie zapraszam do lektury artykułów i postów na moim LinkedInie prywatnym, gdzie całkiem bezpłatnie dzielę się tą wiedzą.

Najważniejsze moim zdaniem to zacząć od początku, czyli od strategii — tak jak nadmieniłam przed chwilą – kiedy wiemy, do kogo chcemy trafić z naszym komunikatem — to już połowa sukcesu — na LinkedInie i w każdym innym kanale.

Druga rzecz — prowadzić swoje konto osobiste samemu — nie oddawać zarządzania kontem osobistym innej osobie, bo to źle wygląda, grozi katastrofą i zamiast budować naszą markę, może ją kompletnie zrujnować. Oczywiście w prowadzeniu konta firmowego możemy się wspomagać — tutaj dla ludzi normalnym jest, że na takim koncie jest kilku administratorów działających w imieniu firmy/marki.

A kolejne kroki to właśnie #4FilaryLinkedina, czyli:

FILAR 1 — PROFIL — Najpierw zakładamy profil osobisty — nad tą częścią można spędzić kilka a nawet kilkanaście godzin:

– dobrze wypełniony, z myślą o naszym kliencie, ze świetnie napisanym nagłówkiem i sekcją „o mnie”,

– bogaty w słowa kluczowe, które pozwolą algorytmowi dobrze nas pozycjonować w wynikach wyszukiwania,

– z przyjaznym i rzucającym się w oczy zdjęciem profilowym,

– z banerem, który od razu sprzedaje nasze usługi i nie każe się ludziom zgadywać, co mogą od nas chcieć,

– z bogato wypełnioną sekcją „doświadczenie” i wpiętym w nią naszym profilem firmowym

Dlaczego warto?

Bo profil to nasza wizytówka. Jeżeli nie wygląda dobrze to choćbyśmy nie wiem jak wspaniale pisali — ktoś wejdzie na nasz profil a tam pustynia – nawet nie będzie mu się chciało z nami skontaktować, albo (jeszcze gorzej) nie będzie wiedział, jak!

FILAR 2 — SIEĆ — Mając super profil możemy zacząć budować sieć — zapraszamy znajomych, potem nieznajomych i powoli zaczynamy budować relacje. Ta część to dosłownie kilka minut co kilka dni — nie wymaga wielkiego wysiłku.

FILAR 3 — AKTYWNOŚĆ — to jest moment, w którym faktycznie zaczynamy przydawać się społeczności LinkedIna i mocno budować swoją markę — lajkujemy i komentujemy publikacje innych użytkowników, a oni zaczynają nas widzieć. Widzą nasz nagłówek i zdjęcie. Czytają, co mamy do powiedzenia — zaczynają się budować relacje. I to jest filar, na którym wiele osób poprzestaje, ponieważ taka aktywność to może być nawet kilkadziesiąt minut dziennie. Ale warto, dlatego, że budujemy mocne relacje dając naszą energię, wiedzę, doświadczenie innym osobom i budujemy z nimi więź.

FILAR 4 — PUBLIKOWANIE — jeżeli mamy kilka godzin w tygodniu na pisanie postów i artykułów – bardzo polecam aktywne publikowanie. Na polskim LinkedInie publikuje tylko ok. 2-3% użytkowników, co sprawia, że kanał ten nie jest jeszcze bardzo wysycony i warto poświęcić czas na dzielenie się wiedzą, bo tego właśnie użytkownicy LinkedIna najbardziej poszukują!

M.F.: Na czym powinna się skupić hurtownia tapicerska, która chce wypromować swoją markę na LinkedIn?

A.G.: Marketingowo (+LinkedInowo) skupiłabym się na 4 rzeczach:

– dogłębnym poznaniu i zdefiniowaniu swojej grupy docelowej i jej potrzeb / problemów,

– stworzeniu listy słów kluczowych, których te osoby poszukują w sieci / na Linkedin, szukając naszych usług tapicerskich (żeby używać potem tych słów w profilach, artykułach i postach — tzw. SEO),

– stworzeniu i aktywnym prowadzeniu świetnego profilu osobistego / marki osobistej właściciela lub osoby będącej „twarzą” firmy,

– stworzeniu profesjonalnego profilu firmowego, który odzwierciedli wartości firmy, jakość jej produktów i będzie piękną witryną dla firmy.

M.F.: Jak długo trzeba czekać na osiągnięcie wyznaczonych celów? Kiedy algorytmy LinkedIn docenią nasze działania?

A.G.: To oczywiście zależy od:

1. strategii, jaką obierzemy,

2.celów, jakie sobie wyznaczymy,

3. zaangażowania, jakim możemy się wykazać krótko-, średnio- i długoterminowo.

Algorytm LinkedIna widzi nas bardzo szybko i tu uwaga, kolejny #ProTip – jeżeli chcemy publikować (Filar 4), KONIECZNIE najpierw spędźmy sporo czasu (kilka tygodni) na Filarze 3, czyli aktywności pod publikacjami innych osób! Dzięki temu algorytm zrozumie, że jesteśmy prawdziwym człowiekiem i zapisze sobie, z kim nam jest po drodze, więc będzie „wiedział”, komu pokazać naszego pierwszego posta, kiedy już go opublikujemy!

M.F.: Jakich wskazówek mogłaby Pani udzielić na koniec naszej rozmowy branży tapicerskiej?

A.G.: Przede wszystkim — nie bać się nisz, czyli wąskich grup klientów, do których chcemy dotrzeć. Interesuje nas branża hotelarska? Super — mówmy do niej, zapraszajmy hotelarzy i budujmy aktywną ich społeczność wokół pięknych zdjęć, ciekawych rozwiązań, tematów, które są sensowne dla nas i dla nich!

Zajmujemy się antykami / odrestaurowywaniem starych mebli? Też świetnie — piszmy o tym i budujmy swoją siec wokół tego tematu!

No i jedna ważna rzecz — każdy z nas jest unikalny i każdy nasz biznes jest również wyjątkowy — nie bójmy się, że „konkurencja podpatrzy” albo że komuś coś się nie będzie podobało.

Jeżeli wiemy, co sprzedajemy, komu i dlaczego — o tym właśnie piszmy i nie bójmy się być „jacyś”! Najgorzej jest być wszystkim dla wszystkich, wtedy nikt nas nie zauważy i nic od nas nie kupi. Firmy i ludzie „z charakterem” przyciągają tych, którym ten właśnie charakter pasuje – i to jest najlepsza recepta na sukces w marketingu — znaleźć i pokazać ten charakter osobom, które go docenią!

M.F.: Dziękuję za rozmowę.

A.G.: Dziękuję bardzo za rozmowę, zaproszenie i wprowadzenie do pięknego świata producentów mebli tapicerowanych! Do zobaczenia na LinkedInie — drodzy czytelnicy — zapraszajcie mnie tam do znajomych. Czekam na Was!

Chcesz dowiedzieć się więcej na LinkedIn? Potrzebujesz rzetelnego wsparcia? Zajrzyj na stronę internetową naszej ekspertki lub napisz do niej na LinkedIn (https://www.linkedin.com/in/alinagwozdziewicz/).

 

*Bezpłatna współpraca biznesowa.


Comments

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.

Membership

An active membership is required for this action, please click on the button below to view the available plans.