
Meble tapicerowane i tkaniny nie jedno mają imię. Zachwycają bogactwem wzorów, tekstur oraz kolorów. Zwiększają komfort wypoczynku, tworząc jednocześnie przytulne wnętrza. Umiejętne łączenie materiałów, siedzisk, a także innych elementów wystroju to prawdziwa sztuka. O tym, jak robić to prawidłowo i o pracy architekta wnętrz z panią Moniką Stanieć rozmawiała Michaela Fuchs.
Michaela Fuchs: Dlaczego wybrała Pani zawód projektanta wnętrz? Co skłoniło Panią do tej decyzji? Co najbardziej podoba się Pani w tym fachu?
Monika Staniec: Zawód architekta wnętrz nie był przypadkowym wyborem, a spełnieniem marzeń z dzieciństwa. Punkt po punkcie realizowałam drogę do celu, od wyboru liceum plastycznego, aż po studia architektury wnętrz. Teoretycznie cel osiągnęłam, jednak stale wyznaczam sobie nowe cele, nadal związane z branżą i z projektowaniem wnętrz. Wszystko dlatego, że ja swoją pracę bardzo lubię. Oczywiście mierzę się z różnymi sytuacjami, jak to bywa w biznesie, jednak najbardziej lubię właśnie tę różnorodność projektową, poznawanie ludzi, realizowanie dla nich domów, w których czują się najlepiej.
M.F.: Czy pamięta Pani swoje pierwsze zlecenie? Jak spogląda Pani na nie z perspektywy czasu? Co zmieniło się od tego czasu?
M.S.: Oczywiście, że pamiętam swoje pierwsze zlecenie. To był projekt wraz z nadzorem autorskim domu w zabudowie szeregowej. Piękne wnętrza, imponujący budżet i Klienci otwarci na moje propozycje. Patrząc na zdjęcia z tamtej realizacji, na mój ówczesny sposób myślenia i metody projektowania, jestem pewna, że bardzo dojrzałam projektowo przez tych kilkanaście lat pracy. Dojrzałam, czyli znalazłam swoje metody na opracowywanie projektu od pierwszego kontaktu, przez właściwy projekt wnętrz, aż po realizację i dokumentację w postaci sesji zdjęciowych.
M.F.: Co uważa Pani za swój największy sukces zawodowy?
M.S.: Moim największym sukcesem zawodowym jest zdecydowanie to, że konsekwentnie i małymi krokami wzrastam w branży wnętrzarskiej. Buduję swoją markę osobistą zaledwie od dwóch lat z pełną świadomością. Bardzo pomagają mi w tym prowadzone przeze mnie media społecznościowe, gdzie dzielę się zarówno realizacjami projektów wnętrz, jak i kulisami swojej pracy.
M.F.: Czy jako projektant wnętrz współpracuje Pani z hurtowniami i z producentami mebli? Czy Pani zdaniem taka współpraca jest potrzebna? Jakie mogłaby przynieść korzyści polskim markom?
M.S.: Oczywiście, że współpracuję z hurtowniami i z producentami mebli. To nieodłączna część mojej pracy i nie wyobrażam sobie, aby nie mieć kontaktu z takimi firmami. Taka współpraca jest potrzebna, aby zrozumieć, że tkaniny tapicerskie są nie tylko ładnie prezentują się na meblu, ale są złożonym produktem. Trzeba tu mieć na uwadze proces produkcji, rodzaj tkaniny, kurczliwość, sposób układania się na meblu… Nie każda tkanina nadaje się na różnorodne kształty. Ba! Nawet nie wszystkie kolory danej kolekcji wyglądają dobrze na jednym meblu.
Producenci zastrzegają sobie w procesie prototypowania dobór wybranej palety tkanin zarówno pod względem rodzajów tkanin, jak i ich wzorów czy kolorów. Z takich inicjatyw płyną same korzyści, dlatego że producenci tkanin dysponują ogromną wiedzą, aspektami technicznymi, które chętnie przekazują markom mebli tapicerowanych. Warto jeszcze nawiązać podobną relację z architektami wnętrz, aby jeszcze bardziej podnieść ich świadomość we współpracy hurtownia – producent.
M.F.: Jakie są aktualne trendy, jeśli chodzi obecnie o meble tapicerowane i tkaniny?
M.S.: Zdecydowanie wracają do łask meble tapicerowane, które swoją bryłą dodają lekkości wnętrzu. Już nie tak często, jak to było jeszcze 2-3 lata temu używamy do swoich domów sof rozkładanych, tych z funkcją spania… Zastępujemy je jakościowymi i designerskimi meblami, jednak zdecydowanie nie chcemy tracić na komforcie przesiadywania na sofie, czy na fotelu. Jeśli chodzi o tkaniny, zdecydowanie prym wiodą te z efektem plecionek. Lubimy efekt naturalnej, strukturalnej tkaniny. Chętniej sięgamy też po skórzane wykończenia mebli.
M.F.: Na co warto zwrócić uwagę, kupując meble tapicerowane do domu, firmy lub instytucji? Jak dopasować tapicerkę do wnętrza?
M.S.: Na pewno należy dokładnie wskazać, jakie przeznaczenie ma mebel. Inny sposób używania mebla jest w domu prywatnym, a inny w instytucji – mowa tu o poczekalniach, holach firm, gabinetach… Wybór tkanin na sofy do domu ma kilka ważnych aspektów, na które należy zwrócić uwagę: ilość cykli prania, chłonność tkaniny, podatność na promienie słoneczne. Do wyboru tkanin do przestrzeni instytucjonalnych dodałabym jeszcze kwestie niepalności tkaniny. Co do koloru, czy struktury – temat jest bardzo szeroki, tak duży, jak różnorodność projektów wnętrz. O kolorze decyduje bowiem cały schemat zaprojektowanego wnętrza. Meble tapicerowane są zazwyczaj ostatnim elementem układanki i życzymy sobie, aby były komfortowe i ładne.
M.F.: Jak dobierać tkaniny oraz tekstylia do konkretnej aranżacji, by stworzyć elegancki i przytulny design?
M.S.: Należy łączyć ze sobą materiałów jeszcze na etapie wczesnego projektu wnętrz, aby te tekstylia, czy tkaniny obiciowe „wchodzące” do wnętrz na finał nie stanowiły niemiłego zaskoczenia. W swoim biurze projektowym zawsze wybieram materiały razem, zaczynając od kafli, desek, kolorów okładzin ścian, czy mebli skrzyniowych, a kończąc właśnie na tkaninach. Mam wtedy pogląd na takim materialboard, że wszystko do siebie świetnie pasuje, jest perfekcyjnie przeplatającą się paletą kolorów, struktur, która daje efekt zamierzony. A jak sprawić, aby było elegancko i w przytulnym designie? Wybierzmy te tkaniny, które mają jednolitą strukturę i zostaną położone na meblach zaprojektowanych przez najlepszych projektantów.
M.F.: Jakie rodzaje siedzisk i materiałów są obecnie najbardziej popularne wśród projektantów wnętrz?
M.S.: Mogę się wypowiedzieć, jak to jest w moim biurze, jakich wyborów dokonujemy dla moich Klientów. Otóż najczęściej wybór pada na welwety oraz plecionki. Co do siedzisk, bywa różnorodnie. Bardzo dużo projektuję siedzisk niezwiązanych z salonem. Są to przestrzenie w wiatrołapie, w pokojach dzieci… Salon jest niejako ich dopełnieniem, miejscem, w którym na pewno stanie „miękki” i tapicerowany mebel.
M.F.: Jak wykorzystać meble tapicerowane i tkaniny w małych pomieszczeniach, żeby je optycznie powiększy?
M.S.: Korzystajmy z modułowości mebli oferowanych w różnych kolekcjach od producentów mebli. To jest ogromny plus wielu kolekcji, a składowe tych kolekcji różnią się między innymi: szerokościami siedzisk, szerokościami podłokietników/boków, możliwością instalacji dodatkowej funkcji spania.
Można również wykonać swój projekt mebla, zlecić jego wykonanie producentowi mebli. Wtedy możemy bardzo indywidualnie wpisać mebel w małe pomieszczenie. Tkaniny z kolei warto wybrać neutralne, bez wyrazistych wzorów, lub wręcz przeciwnie! Dodać wnętrzu koloru i wzoru, aby odwrócić uwagę od jego wielkości.
M.F.: W jaki sposób dobierać kolory oraz wzory do pomieszczeń, by uniknąć kiczu?
M.S.: Przede wszystkim liczy się spójność materiałów. Nie tylko tekstylnych, ale wszystkich, które w danym wnętrzu się znajdują. Moją metodą na unikanie kiczu jest budowanie neutralnej bazy. Czyli tego, co zostaje na długo we wnętrzu. I nie mowa tutaj o zrobieniu mdłej lub nijakiej aranżacji, ale takiej, która umożliwi dodawanie kolejnych elementów, tak aby na koniec układanka była kompletna i bez przerysowania. Nie wiążę się z zasadami, że małe wnętrze to drobne wzory, a duże wnętrze może pozwolić sobie na większe wzory – to jest tak indywidualne, jak to dla kogo takie wnętrze projektujemy. Kierujmy się intuicją i próbujmy, mierzmy, korzystając z możliwości wypożyczania wzorników do własnych domów.
M.F.: Jaki jest Pani ulubiony styl wnętrzarski? Czy ma Pani swoje ulubione siedzisko i materiały, które często wykorzystuje w projektach?
M.S.: Zdecydowanie jestem fanką stylu nowoczesnego, chętnie korzystam z minimalistycznych rozwiązań we wnętrzach. Szczególną uwagę przywiązuję do funkcjonalności i ergonomii we wnętrzu – bez tego nie ma najlepszej bazy do upiększania i wkomponowania elementów designerskich. Najlepszym siedziskiem zawsze jest to, w którym komfortowo siadam, czasami leżę – lubię meble wielofunkcyjne. A tkaniny… nie mam ulubionych. Mam za to sporą ilość wzorników w swoim biurze, aby zawsze indywidualnie wybierać materiał dla Klientów. Czasami są to welwety, szenile, plecionki…
M.F.: Jakich wskazówek mogłaby Pani udzielić producentom mebli tapicerowanych, hurtowniom tapicerskim i tapicerom, jeśli chodzi o promocję towarów i usług?
M.S.: W mojej opinii producenci mogą wychodzić naprzeciw architektom, przygotowując dla nich startowe wzorniki najchętniej wybieranych tkanin, aby każdą, nawet najmniejszą pracownię architektury wnętrz wyposażyć we wzornik. Wzorniki wspomagają pracę architektów w codziennym funkcjonowaniu. Obecnie również dużą moc mają social media, tam wręcz należy istnieć. 🙂
M.F.: Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesów zawodowych.
M.S.: Również bardzo dziękuję za zaproszenie i rozmowę.
Dowiedz się więcej na temat naszego eksperta. Potrzebujesz oryginalnej aranżacji? Zajrzyj na stronę www.monikastaniec.com
*Bezpłatna współpraca biznesowa.
Proszę podpisać zdjęcia:
Foto: Stan Zajączkowski
Styl: Ola Tefelska
Comments